[KingToy's]

Девочки дорогийе ,.... Всйем болшойе спасибо за слова поддиержку....

moja prawa ręka jest złamana w dwóch miejscach , jest złożona w gips ,
....
staram się klikać lewą ręką , niezbyt dobrze mi to wychodzi ....

... odejście mojej maleńkiej Lalik ( Bajka ) złamało mi serce....
Lalik ... była filigranowa (1,7 kg) , dlatego nie zjednała sobie serc
ekspertów wystawowych i w efekcie niewiele była wystawiana,
ona nigdy nie była przeznaczona do hodowli ,
...była niezwykle inteligentna ....kilka lat wcześniej uratowała mi
życie....
ratując przed pożarem mnie moje psy i mój dom....
ona zajmowała pierwsze miejsce w moim sercu , w moim domu ,...i grała
pierwsze skrzypce pośród moich toy...do końca !!!
ponad 2 lata poważnie chorowała ( choroba nowotworowa) ,...
dlatego też w moim życiu ciągle radości przeplatały się z rozpaczą i
bezskuteczną walką ....

z Lalik rozstania były jedynie na kilka dni ...., kiedy wyjeżdżałam na
wystawy opiekował się nią mój syn lub moja bratowa ,...
jednakże Lalik nigdy nikogo nie zaakceptowała , wprawdzie była pokorna
podczas mojej nieobecności , jednakże z chwilą mojego powrotu jej
nastawienie do innych osób zmieniało się diametralnie...
kiedy ożenił się mój syn bardzo chciał wziąć do siebie aprikotkę
Kaje razem z Lalik...
ale już po jednym dniu stwierdził że nigdy nie będzie to możliwe...
z uwagi na szczególną więź jaką związane byłyśmy obie ...Ja i
Lalik...

Lalik ( Bajka ) była niewidoma....
...maleńka istota , ale serce miała ogromne i umysł przekraczający
wszystkie wymiary....


nie znajduję słów ..... a myślami stale błądzę i wspominam wszystkie
cudowne chwile...wszystkie wydarzenia i radości jakie wniosła w moje
życie ta filigranowa istota....

...mój Aniele....jak bardzo cię kocham i jak tęsknię....

Wszystkim z całego serca dziękuję za słowa pocieszenia....
a każda pozytywna choćby maleńka myśl każdego z Was ...
to cegiełka budująca podporę ....która nie dała mi całkowicie się
rozsypać....